- Wiesz, my mamy w klasie dziewczynkę, która waży 40 kilogramów.
- Pewnie opycha się słodyczami.
Taki dialog podsłuchałam dzisiaj w tramwaju. Do domu wracały dzieci ze szkoły z babciami. Śliczna, wiotka blondynka i kolega o wyglądzie przeciętnym. Dzieci chodzą do drugiej albo trzeciej klasy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz