czwartek, 3 maja 2012

Koko Euro spoko czyli będą jaja

A mnie się ta piosenka bardzo podoba - jest inna, Rodowicz, Feel i Wilki po prostu miały gorsze piosenki, nijakie, w starym znanym ich stylu a Ko ko jest super:). Euro to nie elitarna impreza kulturalna, jestem przekonana, że Ko ko zrobi karierę wśród kibiców. Tak jak robią teraz karierę i ludzie i różne gadżety tylko dlatego, że się czymś wyróżniają niekoniecznie jakością i profesjonalizmem, choć ten zespół ludowy od Ko ko - nawet nie wiem jak się nazywa, juz sprawdziłam Jarzębina - w swojej kategorii jest chyba profesjonalny skoro panie wpadły na pomysł by napisać piosenkę o Euro. Ot, znalazły się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. Dobrze, że piosenkę wybierali internauci, tzw. profesjonalne jury w życiu by się na to nie odważyło, baliby się narazić na śmieszność. Inna sprawa, że głosowaniem zawsze można pomanipulować, jak było tym razem, nie wiem, bo nie śledziłam sprawy.
Zamieszanie polityczne wokół Euro z Julią Tymoszenko w tle, zapowiedzi protestów polskich związkowców, paraliż komunikacyjny Marszałkowskiej itd. itp, więc ten  hymn ochrzczony przez internautów hymnem fermy drobiu bardzo pasuje do stadionu w kształcie wiejskiego kosza. Tylko nie wiadomo ile i jakich jaj w nim się zmieści i czy będą one tylko na stadionie?!.

wtorek, 1 maja 2012

Napracowałam się w święto pracy

Dawno tak nie uczciłam święta pracy. Umyłam 3 małe okna, jedno większe, uprałam firanki, zasłony, wysuszyłam to na wietrze, powiesiłam z dużym wysiłkiem bo mieszkanie wysokie, zrobiłam porządek w pięciu szufladach, wyczyściłam rurki od centralnego ogrzewania, odkurzyłam boazerię , szafki, pozamiatałam schody, wymyłam zewnętrzne parapety i na koniec obejrzałam "M jak miłość" - odcinek noworoczny. Zastanawiam się po co to wszystko robiłam. Ale nie chcę się zastanawiać nad tym, widocznie potrzebuję fizycznej pracy, wiadomo 1 maja to święto pracy:) fizycznej