sobota, 17 lipca 2010

60 stopni C - mojemu termometrowi zabrakło skali


Dzisiaj na słońcu miałam pewnie ponad 60 stopni C. Nie wiem ile dokładnie, bo termometrowi zabrakło skali. Po raz pierwszy poczułam brak powietrza do oddychania.
Trzeba się wybrać do jakiegoś klimatyzowanego pomieszczenia. Na razie pomaga zimna woda, ale trudno cały dzień siedzieć w wannie.
Wczoraj szlag mnie trafił, kiedy słuchałam w TOKFM-ie dziennikarza użalającego się nad losem biednych urzędników w nieklimatyzowanych pomieszczeniach. Od tygodnia codziennie chodzę do szpitala do chorego ojca. Upał w szpitalnych salach jest nie do wytrzymania a klimatyzacji oczywiście nie ma. Nie jest to jedyny mankament naszych szpitali, używając delikatnego określenia mankament. W poznański wydaniu GW wyczytałam, że NFZ nie zajmuje się temperaturą w szpitalu.
A warszawska ulica będzie dzisiaj żyła Paradą Wolności, słyszałam od wielu osób, że się wybierają na to widowisko. Interes zwietrzyły też firmy. Przy okazji Euro Pride, organizacje gejowskie i przedstawiciele biznesu będą się zastanawiać jak zdobyć blisko 2 i pół miliona klientów - lojalnych, bogatych i homoseksualnych.
Każdy z nich ma co roku do wydania średnio 14 i pół tysiąca euro. Dwudniowe forum biznesowe będzie największą imprezą towarzyszącą Euro Pride. Według najnowszych badań Międzynarodowej Izby Handlowej Gejów i Lesbijek, do których dotarł "Dziennik Gazeta Prawna" społeczność homoseksualna w Polsce jest szacowana na 2 miliony 300-400 tysięcy osób. Ich siła nabywcza to 35 miliardów euro rocznie. Gazeta zwraca uwagę na ekonomiczny profil geja: wykształcony, zamożny, dbający o wygląd, nieobarczony dziećmi, chętnie wydający swoje "różowe dolary" na przyjemności i dobra luksusowe. Na dodatek, choć geje są klientami wymagającymi to wyjątkowo lojalnymi - przywiązują się do marki, zwłaszcza gdy marka o nich zabiega.
O gejów i lesbijki postanowił też powalczyć Kościół. W akcji uczestniczą m.in. warszawscy kapucyni, którzy w dniu parady organizują w kościele przy ul. Miodowej adorację Najświętszego Sakramentu i spowiedź. Podczas parady mają być rozdawane ulotki ewangelizacyjne. Uczestnicy akcji chcą także rozmawiać z uczestnikami EuroPride. I to jest normalność moim zdaniem a nie ulotkowe protesty przeciwko paradzie o których pisałam. Znacznie trudniej jest podjąć dyskusję i przekonać do swoich racji niż rozrzucać ulotki po skrzynkach pocztowych.
A co jeszcze wydarzy się na paradzie, o tym przeczytam bo nie ma we mnie ochoty do obserwacji z autopsji, mam swoje problemy ważniejsze dla mnie.

środa, 14 lipca 2010

Wodną kurtyną w słońce

Uwielbiam Panią Prezydent Warszawy. Postanowiła zasłonić warszawiaków przed słońcem wodnymi kurtynami. Naprawdę fajny pomysł. Dzisiaj na Placu Zamkowym pod wieczór mnóstwo osób chłodziło się kropelkami dobrze rozpylanej wody. Takich strażackich kurtyn ma być w centrum Warszawy na czas upałów 12.
A propos upałów to zupełnie nie jesteśmy do nich przygotowani. Nie mówię o klimatyzacji, bo tę mają biurowce i większość sklepów, ale już nie szpitale. W byłym wojewódzkim szpitalu na Bródnie jedynym miejscem klimatyzowanym dostępnym dla chorych i odwiedzających jest kaplica. Na oddziałach solidarnie pocą się pacjenci, pielęgniarki i lekarze. Oczywiście nie wiem jak jest na salach operacyjnych i OIOM-ach. Tam na szczęście nie byłam.
Najłatwiej z upałami poradziły sobie pojazdy mechaniczne, wykazując dużą moc przystosowawczą. Klimatyzację ma już wiele autobusów miejskich, no i oczywiście najprzyjemniej jest w ...metrze.
Ale już niekoniecznie w parku. Zmęczona upałem chciałam chwilę odpocząć w mini-parku przy ulicy Chodeckiej na Targówku. Okazało się, że wszystkie ławki, poza jedną, stoją w miejscach nasłonecznionych. Przestawienie ławki nie jest proste, bo to i ciężkie, i często na stałe zamontowane do podłoża. Tę sztukę posiedli wandale, ale w południe nie było w parku żadnego wandala.

niedziela, 11 lipca 2010

Kto straci 15 mln euro na wygranej Hiszpanów?

W Hiszpanii prawdopodobnie nie wszyscy będą trzymali kciuki za swoją drużynę.Może to dotyczyć m.in. kierujących sieciami sklepów, supermarketów i banków, które przed rozpoczęciem Mundialu przeprowadziły agresywne kampanie reklamowe, oferując kupującym premie, jeśli Hiszpania zwycięży w Mundialu.
Prowadzący owe kampanie reklamowe prawdopodobnie nie wierzyli, że Hiszpania dojdzie do finału, bo potencjalne straty po wygranej drużyny del Bosque są bardzo duże. Co najmniej 15 milionów euro straci na wygranej bank Banesto, który obiecał podnieść oprocentowanie depozytów i udzielić bezprocentowej pożyczki na zakupy. Sieć supermarketów Carrefour rozdała klientom kilkadziesiąt tysięcy kuponów, każdy z nich od poniedziałku może być wart 100 euro. Jeśli Iker Casillas podniesie wieczorem puchar, Toshiba będzie musiała zwrócić pieniądze za 20 tysięcy telewizorów i komputerów. Taką ciekawostkę wyczytałam na portalu Onet.pl

poniedziałek, 5 lipca 2010

Koniec meczu panów KK.

Ogarnął mnie dziwny smutek, taki który zawsze odczuwam kiedy coś się kończy. Od jutra oglądam mecze półfinałowe. Będę kibicować Hiszpanom.

piątek, 2 lipca 2010

Hołd Tuski


W samo południe pod Kolumną Zygmunta w Warszawie na Starym Mieście dwaj panowie, wcale nie smutni, ustawili wielką fotografię obrazu Matejki "Hołd pruski". Obraz podpisano hołd Tuski a w roli Zygmunta Starego wystąpił Putin, któremu hołd składa Tusk. W tle mamy licznych polityków PO z Komorowskim na czele.
No to przestraszyłam się pana Kaczyńskiego i mocno się zastanowię, czy jednak zamiast dwóch nie postawić jednego krzyżyka.
Dla przypomnienia, hołd pruski odbył się w kwietniu 1525 r. w Krakowie po wcześniejszym zawarciu traktatu między królem Zygmuntem I Starym a Albrechtem Hohenzollernem. W wyniku tego aktu Prusy Zakonne zostały przekształcone w Księstwo Pruskie jako lenno Polski.
Ostatni w Prusach wielki mistrz Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (krzyżackiego) sprawujący władzę świecką nad państwem zakonnym Albrecht Hohenzollern, przyjął wyznanie luterańskie i przekształcił państwo zakonu krzyżackiego w świeckie państwo (Prusy Książęce), stając się jego władcą (księciem). Jednocześnie złożył hołd lenny swojemu wujowi Zygmuntowi Staremu, królowi Polski.

czwartek, 1 lipca 2010

Dżuma i salmonella czyli jaka jest różnica między Kaczyńskim i Komorowskim

Usłyszałam dobry dowcip: Jaka jest różnica między Kaczyńskim a Komorowskim? Taka sama jak między dżumą a salmonellą, obie dolegliwe, ale z tej drugiej można się wyleczyć.