W Hiszpanii prawdopodobnie nie wszyscy będą trzymali kciuki za swoją drużynę.Może to dotyczyć m.in. kierujących sieciami sklepów, supermarketów i banków, które przed rozpoczęciem Mundialu przeprowadziły agresywne kampanie reklamowe, oferując kupującym premie, jeśli Hiszpania zwycięży w Mundialu.
Prowadzący owe kampanie reklamowe prawdopodobnie nie wierzyli, że Hiszpania dojdzie do finału, bo potencjalne straty po wygranej drużyny del Bosque są bardzo duże. Co najmniej 15 milionów euro straci na wygranej bank Banesto, który obiecał podnieść oprocentowanie depozytów i udzielić bezprocentowej pożyczki na zakupy. Sieć supermarketów Carrefour rozdała klientom kilkadziesiąt tysięcy kuponów, każdy z nich od poniedziałku może być wart 100 euro. Jeśli Iker Casillas podniesie wieczorem puchar, Toshiba będzie musiała zwrócić pieniądze za 20 tysięcy telewizorów i komputerów. Taką ciekawostkę wyczytałam na portalu Onet.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz