Nawet najfajniejszy żart przestaje być śmieszny, gdy jest nie na miejscu. Przekonał się o tym Google, który na Prima Aprilis przygotował kilka niespodzianek dla użytkowników. Jedną z nich był specjalny przycisk Użytkownik obok standardowego "wyślij" widział też przycisk "Mic Drop".
Po jego wciśnięciu system dodawał do wiadomości zabawną animację
pochodzącą z "Minionków".
Nie na miejscu był też żart, który znalazłam na jednym z lokalnych portali. Otóż "dowcipny" dziennikarz poinformował czytelników, że na miejscu ogrodu działkowego "Czeczotka" powstanie nowy cmentarz parafialny. Miało być dowcipnie i nawiązywać do ustawy o obrocie ziemią dającej przywileje Kościołowi. Jest tyle rzeczy do obśmiania, to po co sobie robić żarty z cmentarza? Żart wydał mi się mocno niestosowny, ale to może kolejny objaw starzenia się. A może dobrego wychowania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz