czwartek, 7 kwietnia 2016

Dzień 26. Szara strefa na ulicy i w Ministerstwie Finansów

Jak zwykle rano przy wyjściu z metra Centrum na ulicę Marszałkowską stały trzy kobiety z wielkimi siatkami w kratkę. Takie siatki kojarzą mi się z łóżkowym handlem i Stadionem Dziesięciolecia (dzisiaj jest tam Stadion Narodowy), kiedy był największym bazarem Europy. Panie sprzedają bluzki, szaliki i rajstopy i ku mojemu zdziwieniu nie brakuje chętnych kobiet do kupowania od nich.
Dzisiaj jednak nie pohandlowały. Widocznie dostały od kogoś sygnał, że zbliża się straż miejska. Tempo w jakim zniknęły ze swoim towarem, zachwyciło mnie. Taki refleks u starszych pań. Tylko pozazdrościć. Mam jeszcze jeden dowód na to, że starość starością a motywacja sprawia, że  nasze ciało "sprawnieje".
Przy okazji przypomnieli mi się uliczni  handlarze podrobionymi torbami znanych marek w Barcelonie. Zastanawiałam się, czemu te torby są  powiązane misternie sznurkami. Zgodnie z polskimi standardami doszłam do wniosku, że handlarze zabezpieczają się tak przed nieuczciwymi klientami. Ale któregoś dnia zobaczyłam jakie było prawdziwe przeznaczenie sznurków. Kiedy zbliżył się policjant, handlarz chwycił za sznurek i wszystkie torby pofrunęły za nim w siną dal. A właściwiej byłoby powiedzieć w szarą strefę.
A właśnie dzisiaj w Ministerstwie Finansów  odbyła się konferencja pt. „Przeciwdziałanie szarej strefie – wspólne działanie dla rozwoju Polski". Minister finansów Paweł Szałamacha wskazał, że według szacunków przygotowanych przez różne instytucje szara strefa w Polsce może wynosić od 12 proc. produktu krajowego brutto do nawet blisko 24 proc. (tę wyższą wartość podaje Bank Światowy).
Minister wskazał, że dla poprawienia tej sytuacji kluczowe będą kompleksowe zmiany instytucjonalne (np. wprowadzenie Krajowej Administracji Skarbowej) i prawne, ale również korzystanie z nowych, skuteczniejszych narzędzi informatycznych oraz edukacja obywateli. „Niektóre negatywne postawy społeczne mają korzenie w trudnej historii Polski. Dlatego część przedsiębiorców przyzwala na łamanie reguł i uważa, że ten kto płaci uczciwie podatki to „frajer"" – powiedział minister Szałamacha. „Stąd np. prowadzone przez resort finansów Narodowa Loteria Paragonowa, która promuje branie i wydawanie paragonów fiskalnych, czy akcja Kontroli Skarbowej „Nie daj się zrobić w słupa"" – dodał minister.
Jestem za, żeby było mniej szarego koloru w naszej gospodarce, choć to mój ulubiony kolor.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz