poniedziałek, 29 lutego 2016
Lis na żywo, ale "martwy"
Obejrzałam pierwszy program Tomasza Lisa w Onecie. Dawno nie widziałam Lisa w TVP, ale z tego co pamiętam to brylował w studiu. A dzisiaj zobaczyłam człowieka nieco zdezorientowanego, przygaszonego. Może to brak publiczności, może inny powód - nie wiem jaki. Może ten program to jednak nie jest szczyt marzeń Tomasza Lisa a może stracił pewność siebie w nowym jednak medium. Na początku audycji przypominał Maxa Kolonko. Będę czasami zaglądać do programu Lisa, bo jestem ciekawa czy uda mu się znaleźć nową formułę dla tego programu. W starej wypadło to jakoś ubogo. Jak dla mnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz