środa, 10 lutego 2016

Gorszy sort z perspektywy toalety

Pisowski rząd wiele mówi o wyrównywaniu poziomu życia Polaków. Marzenia o równości wszystkich ludzi pozostaną na zawsze utopią. Ale ostatnio jest moda w zamożnych społeczeństwach mówić o konieczności wyrównywania dysproporcji. Ja na ten problem spojrzałam od strony toalet w galeriach handlowych. Na początku stycznia byłam w toalecie w Złotych Tarasach i muszę przyznać, że wyglądają znakomicie - piękny nowoczesny kubikowy design. A przedwczoraj byłam w Parku Wola - toalety zniszczone, zapach okropny. Inny świat. W Złotych Tarasach trwa remont łazienek, ale przypuszczam, że nawet po remoncie w Parku Wola łazienki będą w niższym standardzie. Kiedyś ktoś opowiadał mi, że sklepy sieciowe, które mają swoje salony w galeriach  najlepszych pracowników biorą do Złotych Tarasów, Arkadii, Galerii Mokotów, ale już pracownicy Galerii Wileńska to niższy sort - czy to prawda nie wiem. Wiem, że nie dotyczy to sieci Biedronka, która otworzyła sklep w bardzo prestiżowej lokalizacji, ale  na pewno nie posadziła w nim najlepszych pracowników. Korzystam z Biedronki przy Bonifraterskiej i muszę powiedzieć, że dawno nie widziałam tak sprawnej obsługi jak w tym sklepie. Choć po faceliftingu gubię się w nim.
I choć nie widzę sensu w takim dzieleniu mieszkańców Warszawy i przyjezdnych, bo są mobilni i bywają w różnych galeriach to tak już jest ten świat urządzony, a bywanie w tym "luksusie" daje pewnie niektórym satysfakcję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz