niedziela, 4 października 2015

Średniowieczne kosmetyki w Rossmannie


Od 1 października chodzę codziennie na Różaniec na 18.30. Po drodze, jak zwykle, podsłuchuję co mówią przechodnie-turyści, bo z rzadka są to mieszkańcy Starego Miasta. Ojciec młodej rodziny patrząc na nowo wybudowany "nowoczesny" pałac przy ul. Miodowej, w którym ma być sklep Rossmanna, stwierdził, że pewnie będą w tym Rossmannie sprzedawać średniowieczne kosmetyki a może po prostu  stare:).
Na razie ten pseudopałac nie podoba mi się. Pomysł zbudowania go nie podobał mi się jak wielu warszawiakom, ale mniej czy bardziej legalnie (afera o rodzinne powiązania w ratuszu między)  budynek stoi i trzeba go polubić. Może jak trochę się zabrudzi lepiej wtopi się w starorynkowy pejzaż. Ale wracając do Rossmanna. Mnie też trochę zaskoczył fakt, że będzie w nim Rossmann.Widać nie znaleźli się bardziej prestiżowi najemcy. Nie zdziwię się jak po drugiej stronie, objawi się Biedronka, której nie udało się na razie otworzyć sklepu w budynku przy Bielańskiej. Oprotestowali ten pomysł obecni najemcy, twierdząc i słusznie, że to obniży prestiż ich siedziby. A siedzi tam głównie Orlen.
Byłam w tym roku w Toruniu i moja rodzina zakochana w gotyckich budowlach Torunia zaprowadziła mnie do Biedronki, by pokazać mi odrestaurowane freski średniowieczne.
Znakomite naprawdę. Takie połączenie w ogóle mi nie przeszkadza a wręcz zachwyca. Pierwszy raz widziałąm je w Barcelonie. Jest tam H&M w zabytkowej kamienicy, a przynajmniej był kilka lat temu. Zresztą w Warszawie też otwarto sklep tej sieci w kamienicy na Nowym Świecie.
Dlaczego coś mi zgrzyta z tym Rossmannem? Chyba dlatego, że powstaje w nowym budynku na Starym Mieście, które oczywiście nie jest tak bardzo stare jak byśmy chcieli. Prawdziwe zabytki mają większy urok.
Natomiast patrząc na szanse na przetrwanie to Rossmann czy Biedronka  maja je dużo większe  niż butiki prestiżowych marek. Te skupiły się wokół Mysiej, Mokotowskiej a nieliczne sklepy z dobrą zagraniczną odzieżą znikają jak ten na Orlej. A na Miodowej i Starym Mieście ostatnio słychać najwięcej języka rosyjskiego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz