Skojarzyłam też , że to o nim wspominał mój syn, kiedy rozmawialiśmy o tym na kogo głosować. Mówił, że kandyduje jakiś informatyk, ale ma kiepską stronę internetową partii. Niby żaden argument, ale... Przed którymiś wyborami poszłam na wiec Korwina-Mikke. Jak zobaczyłam chaos organizacyjny na nim panujący, doszłam do wniosku, że nie są to ludzie którym chciałabym powierzyć rządzenie moim krajem. Niby żaden argument, ale...
Ile osób z tych ponad 6 mln, które oglądały debatę uległo urokowi Zandberga, to się okaże po wyborach.
A oto co wyczytałam na portalach: Adrian Zandberg urodził się w 1979 roku w duńskim Aalborgu. Jego rodzina wyjechała z Polski w 1967 roku, a wróciła pod koniec lat 80. Wychowywał się w zamożnej klasie średniej. Matka była prawniczką w kancelarii Senatu, ojciec biznesmenem. Zandberg z wykształcenia jest doktorem historii (zajmował się historią ruchu robotniczego). Studiował też prawo, ale nie skończył tego kierunku. Pracuje jako programista. Prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, wykonuje prace dla amerykańskich firm z branży IT. Jako programista pracuje również w Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych (gdzie rektorem jest ojciec Barbary Nowackiej).
Ma wcześniejsze doświadczenia z polityką. Zaczynał w Federacji Młodych Unii Pracy. 15 lat temu współpracował z Piotrem Ikonowiczem. Potem wraz z grupą działaczy odszedł z FMUP, by założyć Młodych Socjalistów – organizację skupiającą młodych ludzi o lewicowych przekonaniach. Wcześniej próbował już walczyć w wyborach. W 2009 roku Młodzi Socjaliści chcieli wystartować jako Polska Partia Socjalistyczna w wyborach do Parlamentu Europejskiej. Zarejestrowali jednak listę tylko w jednym okręgu.
Zdaniem
politologa Rafała Chwedoruka, pech Zandberga polega na tym, że na
lewicę w Polsce głosują głównie ludzie około 50-60 roku życia. Oznacza
to, że Partia Razem w wyborach prawdopodobnie wcale nie zaszkodzi
Zjednoczonej Lewicy.
- (Partia Razem - red.) to jest alternatywa dla polityki protestu,
polityki sprzeciwu, choć Zandber nie jest antysystemowy, on nie chce
wywracać systemu, on chce tylko skłonić system do sensowej pracy -
argumentował Jacek Żakowski, publicysta.
Podczas debaty zaskoczył wszystkich. Kim jest Adrian Zandberg
Wielu ocenia, że...
czytaj dalej »
Zdaniem ekspertów, popularność Partii Razem może zabrać głosy ruchowi
Kukiz'15 lub Nowoczesnej. - Nikt nie czyta programu Ryszarda Petru, nikt
nie czyta programu Ewy Kopacz czy Beaty Szydło, tylko po prostu
orientują się na osobę - ocenił Annusewicz.
Młody aktor
Wtorkowa debata nie jest jednak dla Zandberga telewizyjnym debiutem. Po
raz pierwszy wystąpił na ekranie 30 lat temu w serialu "Ballada o
Januszku".
36-letni Zandberg jest członkiem zarządu krajowego powstałej w maju 2015
roku Partii Razem. Na stronie ugrupowania pisze, że "rodzice przywieźli
go trzydzieści lat temu do Polski z Danii". To lider warszawskiej listy
Partii Razem. Jest doktorem nauk humanistycznych.
Jego praca dotyczyła brytyjskiej i niemieckiej lewicy
socjaldemokratycznej. Z zawodu jest programistą i wykładowcą. W
przeszłości był związany z Unią Pracy, przewodniczył młodzieżówce tej
partii. Jak pisze na stronie partiarazem.pl, odszedł po tym, jak ta
związała się z SLD. Tworzył później stowarzyszenie Młodych Socjalistów. (http://www.tvn24.pl)
Zdaniem
politologa Rafała Chwedoruka, pech Zandberga polega na tym, że na
lewicę w Polsce głosują głównie ludzie około 50-60 roku życia. Oznacza
to, że Partia Razem w wyborach prawdopodobnie wcale nie zaszkodzi
Zjednoczonej Lewicy.
- (Partia Razem - red.) to jest alternatywa dla polityki protestu,
polityki sprzeciwu, choć Zandber nie jest antysystemowy, on nie chce
wywracać systemu, on chce tylko skłonić system do sensowej pracy -
argumentował Jacek Żakowski, publicysta.
Podczas debaty zaskoczył wszystkich. Kim jest Adrian Zandberg
Wielu ocenia, że...
czytaj dalej »
Zdaniem ekspertów, popularność Partii Razem może zabrać głosy ruchowi
Kukiz'15 lub Nowoczesnej. - Nikt nie czyta programu Ryszarda Petru, nikt
nie czyta programu Ewy Kopacz czy Beaty Szydło, tylko po prostu
orientują się na osobę - ocenił Annusewicz.
Młody aktor
Wtorkowa debata nie jest jednak dla Zandberga telewizyjnym debiutem. Po
raz pierwszy wystąpił na ekranie 30 lat temu w serialu "Ballada o
Januszku".
36-letni Zandberg jest członkiem zarządu krajowego powstałej w maju 2015
roku Partii Razem. Na stronie ugrupowania pisze, że "rodzice przywieźli
go trzydzieści lat temu do Polski z Danii". To lider warszawskiej listy
Partii Razem. Jest doktorem nauk humanistycznych.
Jego praca dotyczyła brytyjskiej i niemieckiej lewicy
socjaldemokratycznej. Z zawodu jest programistą i wykładowcą. W
przeszłości był związany z Unią Pracy, przewodniczył młodzieżówce tej
partii. Jak pisze na stronie partiarazem.pl, odszedł po tym, jak ta
związała się z SLD. Tworzył później stowarzyszenie Młodych Socjalistów. (http://www.tvn24.pl)
Zdaniem
politologa Rafała Chwedoruka, pech Zandberga polega na tym, że na
lewicę w Polsce głosują głównie ludzie około 50-60 roku życia. Oznacza
to, że Partia Razem w wyborach prawdopodobnie wcale nie zaszkodzi
Zjednoczonej Lewicy.
- (Partia Razem - red.) to jest alternatywa dla polityki protestu,
polityki sprzeciwu, choć Zandber nie jest antysystemowy, on nie chce
wywracać systemu, on chce tylko skłonić system do sensowej pracy -
argumentował Jacek Żakowski, publicysta.
Podczas debaty zaskoczył wszystkich. Kim jest Adrian Zandberg
Wielu ocenia, że...
czytaj dalej »
Zdaniem ekspertów, popularność Partii Razem może zabrać głosy ruchowi
Kukiz'15 lub Nowoczesnej. - Nikt nie czyta programu Ryszarda Petru, nikt
nie czyta programu Ewy Kopacz czy Beaty Szydło, tylko po prostu
orientują się na osobę - ocenił Annusewicz.
Młody aktor
Wtorkowa debata nie jest jednak dla Zandberga telewizyjnym debiutem. Po
raz pierwszy wystąpił na ekranie 30 lat temu w serialu "Ballada o
Januszku".
36-letni Zandberg jest członkiem zarządu krajowego powstałej w maju 2015
roku Partii Razem. Na stronie ugrupowania pisze, że "rodzice przywieźli
go trzydzieści lat temu do Polski z Danii". To lider warszawskiej listy
Partii Razem. Jest doktorem nauk humanistycznych.
Jego praca dotyczyła brytyjskiej i niemieckiej lewicy
socjaldemokratycznej. Z zawodu jest programistą i wykładowcą. W
przeszłości był związany z Unią Pracy, przewodniczył młodzieżówce tej
partii. Jak pisze na stronie partiarazem.pl, odszedł po tym, jak ta
związała się z SLD. Tworzył później stowarzyszenie Młodych Socjalistów. (http://www.tvn24.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz