piątek, 11 czerwca 2010

Przyjdzie umierać czyli Żakowski pyta Belkę

Włosi wpadli na pomysł publikacji w napisach końcowych programów w telewizji zarobków prowadzących je dziennikarzy. Jestem za.
Jak co rano słucham TOKFM-u. Ale to co dzisiaj usłyszałam zdołowało mnie zupełnie. Jacek Żakowski pytał Marka Belkę, nowego prezesa NBP o to o której godzinie będzie w pracy, czy ma kandydata na członka zarządu i dalej w tym stylu. Sorry, ale Żakowski nie odrobił lekcji i przyszedł kompletnie nie przygotowany na rozmowę z człowiekiem, który zna się na finansach. Ostatnio rozmawiałam o kondycji naszych mediów, znana powszechnie teza o bylejakości i braku wiedzy dotyka jednak nie tylko młodych dziennikarzy. Nie wiem czy Żakowski nie zna się na finansach czy postanowił być taki luzacki.
Ciekawe ile Żakowski zarobił dla TOKFM, bo ostatnio mamy nowy sposób oceniania dziennikarzy i aktorów: Lis zarobił dla TVP ponad 20 mln zł, aktorki z Klubu Szalonych Dziewic tylko 18 mln zł. W przypadku Lisa to podobno dużo, Szalone Dziewice zarobiły za mało itd. We Włoszech przy napisach końcowych po programach w telewizji publicznej RAI mają się ukazywać informacje o wysokości zarobków ich autorów, proponuję naśladownictwo. Wszystko będzie jasne.
A to komunikat PAP-u o tym pomyśle: "Zarobki prowadzących programy we włoskiej telewizji publicznej już wkrótce pojawią się prawdopodobnie w napisach końcowych. Poprawka w tej sprawie została przyjęta w środę głosami rządzącej koalicji i opozycji przez parlamentarną komisję nadzoru nad RAI.
Kiedy pół roku temu ujawnienie honorariów prowadzących programy we włoskiej telewizji publicznej w napisach końcowych zaproponował znany z kontrowersyjnych pomysłów minister administracji publicznej Renato Brunetta uznano to za prowokację. On zaś argumentował, że w telewizji RAI, utrzymującej się częściowo z abonamentu, musi panować absolutna przejrzystość.
Jego propozycję zupełnie serio potraktowała jednak komisja włoskiego parlamentu, sprawująca kontrolę nad publicznym nadawcą i poddała ją pod głosowanie. Pełna zgoda centroprawicowej koalicji i centrolewicowej opozycji w tej sprawie, czego dowodem jest jednomyślne głosowanie, wskazuje na to, że wkrótce postulat ten zostanie zrealizowany.
Do ustalenia pozostały jeszcze szczegóły, gdyż nie ma zgodności co do tego, czy wymóg ten ma obowiązywać wyłącznie w przypadku wielkich programów publicystycznych i widowisk, czy też także w odniesieniu do np. dzienników.
W przeżywającej poważne finansowe trudności TV RAI honoraria niektórych jej gwiazd są zdaniem polityków całkowicie nieuzasadnione. Prowadzący popularny talk-show Fabio Fazio zarabia rocznie około 2 milionów euro, a Simona Ventura, gwiazda widowisk towarzyszących transmisjom meczów piłkarski Serie A oraz popularnego reality show "Wyspa sław", otrzymuje 1,8 miliona euro.
Zarobki Bruno Vespy, gospodarza publicystycznego programu "Porta a porta" w pierwszym kanale RAI, sięgają 1,6 miliona euro rocznie. Burza wybuchła przed kilkoma miesiącami, gdy Vespa zażądał podwyżki w nowym kontrakcie o 20 procent stwierdzając, że inni jego koledzy zarabiają więcej. Kierownictwo stacji nie zgodziło się na tę podwyżkę."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz