niedziela, 18 kwietnia 2010

Wracamy do rzeczywistości


W niedzielę 18 kwietnia obudziłam się o 5.36. Ubrałam elegancko i poszłam pożegnać parę prezydencką w katedrze. Niestety, informacje wyczytane w internecie okazały się nieprawdziwe. Katedrę zamknięto po 5.00 a nie jak zapowiadano o 6.30. Plac Zamkowy był pełen ludzi a okoliczne ulice obstawione policją i strażą miejską. Warszawa pożegnała Prezydenta RP pięknym porankiem. Czas wracać do normalnego życia.
To był jeden z najdłuższych tygodni. Jest mi przykro, że nie będzie najważniejszych osób w świecie na pogrzebie. Przykro mi jako Polce. Czy to Palec Boży, czy tylko przypadek?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz