niedziela, 21 marca 2010

Stawiam na Sikorskiego, nie wierzę sondażom

Obejrzałam debatę kandydatów na kandydata na prezydenta, czyli główny punkt programu prawyborów w Platformie. No i ku zaskoczeniu, przekonałam się przez te 50 minut do Radosława Sikorskiego. I jestem tu odmiennego zdania niż Polacy. Z sondażu SMG-KRC dla TVN wynika, że 60 proc. badanych wskazało, że debatę wygrał marszałek Komorowski. Szkoda, że TVN nie skonfrontował tych wyników z wynikami sondy z własnej strony internetowej, gdzie zagłosowało 6311 osób i 42 proc. wskazało na Sikorskiego i tylko 26 proc. na Komorowskiego. Znam zasady przeprowadzania sondaży i wiem, że sondy internetowe nie są reprezentatywne dla całego społeczeństwa. Jednak coś w tym przypadku jest na rzeczy. Czterej komentujący w TVN24 dziennikarze, ocenili debatę podobnie, tzn. uznali że lepszy był Sikorski. A był naprawdę. Na tle ględzącego Komorowskiego, odpowiedzi Sikorskiego były precyzyjne i na temat. Choć obu kandydatów nie dzieli zbyt wielka różnica wieku, to każdy z nich jest z innej bajki. Czytałam wczoraj w Wyborczej tekst Gadomskiego o zbliżającym się czasie, kiedy musi nastąpić zmiana pokoleniowa w polityce. Debata Sikorski-Komorowski wydała mi się dobrym przykładem o co chodzi z tą zmianą pokoleniową.
Z wielką ciekawością będę czekała na wyniki głosowania platformistów. Jeśli prawdą jest to o czym słychać nieoficjalnie, że Komorowski został już namaszczony, to "król" Tusk ma kłopot.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz