środa, 29 czerwca 2016

Dni 105-109

Dzisiaj zmarła Janina Paradowska. To pewnie przypadek, ale właśnie wczoraj rozmawiałam ze znajomymi o naszych celebrytach piłkarzach. Jedna z pań opowiadała, jak zarozumiałym prywatnie jest Robert Lewandowski i jak dla odmiany kontaktowym człowiekiem jest Kuba Błaszczykowski. Opinię tę wydała na podstawie  obserwacji  w jednym z warszawskich salonów mody, gdzie panowie kupowali swoją garderobę. I wtedy ja z kolei opowiedziałam im o moich obserwacjach z  urodzin Kochanowskiego. Zapamiętałam Małgorzatę Kożuchowską jako kobietę zimną i odpychającą, choć jej wizerunek medialny jest zgoła inny. I Janinę Paradowską, dziennikarkę apodyktyczną, która rozstawiała po kątach polityków, jako bardzo wesołą i dowcipną osobę, świetnie dającą sobie radę na scenie. W turnieju poetyckim wygrywała z zawodowymi aktorami. W tym roku Janiny Paradowskiej zabrakło na urodzinach Jana Kochanowskiego w Ogrodzie Krasińskich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz