Kiedy nasze media i portale ekscytują się pomyłką w głosowaniu przerwy w pracy jakiejś sejmowej komisji, krzykiem Lisa na demonstracji KOD i tym która piosenkarka nie chciała wystąpić dla prezydenta Dudy itd. itp. uciekam na stronę http://project-syndicate.pl Naprawdę warto tam zaglądać.
Właśnie przeczytałam artykuł "Jaki będzie świat jutra" Kemala Dervisa, byłego ministra finansów Turcji i szefa Programu Narodów Zjednoczonych ds.
Rozwoju (UNDP). Obecnie jest wiceprezesem Brookings Institution. Pozwolę sobie przytoczyć fragment diagnozy, ale naprawdę zachęcam do całości tekstu.
Główną przyczyną wielu tych (obecnych - przyp. mig52) problemów może być bezprecedensowe tempo
zmian – podsycanych globalizacją i innowacjami technologicznymi – które
prowadzi do przetasowań zbyt szybkich i szerokich, by dało się nimi
zarządzać. Na przykład technologia komunikacyjna, choć czyni cuda,
rozszerzając dostęp do finansów w Afryce, pozwala też terrorystom
skutecznie szyfrować wiadomości. A globalny kryzys finansowy dobitnie
udowodnił, że regulatorzy ledwo nadążają za innowacjami na rynku
finansowym.
Potencjał ludzkiego rozwoju wciąż wydaje się potężny, bo światu nie
brakuje ani zasobów, ani technologicznych innowacji. Technologia daje
nadzieję na opracowanie leków ratujących życie, poprawę wydajności
produkcji czy stworzenie zbilansowanych systemów energetycznych. Ale
ludzi zaczynają się bać, co widać w powrocie polityki tożsamościowej i
wykluczeniu ekonomicznym oraz społecznym. W efekcie wzrost wydajności
spowalnia i choć kapitał wydaje się tani, a zyski ogromne, inwestycje
nadal kuleją.
Kluczem do zarządzania tymi przetasowaniami i łagodzenia obaw ludzi
jest administracja. Zweig (autor porównuje doświadczenie Zweiga z naszymi doświadczeniami. W autobiografii „Świat wczorajszy” Stefan Zweig opisał podobnie
drastyczną zmianę. Urodzony w 1881 r. w Wiedniu Zweig dorastał w
optymistycznym, cywilizowanym i tolerancyjnym środowisku. Ale od 1914 r.
obserwował Europę pogrążającą się w I wojnie światowej, opanowaną
zrywami rewolucyjnymi, pogrążoną w Wielkim Kryzysie, był świadkiem
narodzin stalinizmu, barbarzyństwa nazizmu i wybuch II wojny światowej.
Przybity Zweig w 1942 r. popełnił samobójstwo na wygnaniu). Zwieg patrzył przed wiekiem, jak świat rozpada się
nie dlatego, że ludzka wiedza przestała się rozszerzać, ale z powodu
powszechnych błędów politycznych i administracyjnych. U progu roku 2016,
musimy skupić się na przystosowaniu administracji we wszelkich jej
wymiarach ekonomicznych i politycznych do potrzeb XXI wieku, tak by
nasze zasoby i wiedza owocowały ogólnym postępem, a nie gwałtownymi
konfliktami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz