piątek, 25 grudnia 2015

Głupie pytania

Czy można zadać głupsze pytanie niż to udało się nam w przedświąteczną środę, pewnie można. Ucierając sernik z prawdziwego sera od Ziembickiego, rzuciłam siostrze hasło: może byśmy poszli na pasterkę skoro takie ciepłe noce mamy tej zimy. Siostra myśl podjęła i twórczo rozwinęła: jak pójdziemy do kościoła na górce to znając proboszcza wrócimy nad ranem, to może pójdziemy do garnizonu? Trzeba tylko sprawdzić o której się tam pasterka odprawia! To może zajrzę na stronę, chyba mają? Siostra potwierdza i nagle obie wybuchamy śmiechem. Dotarło do nas to co jest absolutnie oczywiste: pasterka jest zawsze o północy!!!!
Jest to klasyczny przykład jak łatwo stworzyć sobie nieistniejący problem, próbować szukać odpowiedzi które się doskonale zna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz