środa, 4 maja 2016

Dzień 52. 500+ razy 11 nadal prosi o pomoc

Dawno nie jeździłam metrem. Remont torowiska tramwajowego zmusił mnie do zejścia do transportowego podziemia. Na tzw. patelni przy stacji Centrum niewiele się zmieniło. Nadal stoi też niezwykle wychudzona kobieta z kawałkiem tektury na której niewprawna ręka prosi o wsparcie dla 11 dzieci. Miałam taki okres, że regularnie co miesiąc dawałam tej kobiecie  niezbyt wielkie  kwoty. Miałam  trochę wewnętrznych pytań, typu kto się zajmuje dziećmi skoro ona stoi tu cały dzień, ale nigdy ich nie zadałam. Natomiast zdziwiłam się kiedy dzisiaj zobaczyłam tę samą kobietę z tą samą tekturową informacją. Niestety, utwierdziłam się w mojej wcześniejszej obserwacji, pani od 11 dzieci chyba jednak nie jest prawdziwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz