poniedziałek, 14 lutego 2011

Tragedia... żona ministra Kwiatkowskiego nie może kupić kozaków w Anglii

No i mamy newsa, żona ministra nie mogła kupić bucików w angielskim sklepie internetowym więc pan minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski chce rozprawić się z dyskryminacją polskich internautów i powalczyć by jego żona mogła kupować gdzie jej się zamarzy. Dawno się tak nie uśmiałam, choć nie uważam, żeby to była dobra sytuacja, że nie możemy kupować w e-sklepach na całym świecie.
Szkoda, że pan minister nie ma teściowej z niską emeryturą - bo może załatwiłby godziwe podwyżki dla emerytów. Jest jeszcze parę innych spraw w Polsce do załatwienia. Ciekawe jak dużą rodzinę ma minister?!
Dyplomata z naszego ministra sprawiedliwości nietęgi. Ostatnio mistrzowski PR Platformy daje plamę po plamie. Posłanka Mucha opowiada o rozrywkach emerytów, którzy z nudów biegaja do lekarzy i zawracają im głowę, prezydent zapomina o kindersztubie, itp. itd. A wczoraj przeczytałam na Onecie, że najwierniejszy osobisty PR-owiec premiera Donalda Tuska Igor Ostachowicz odwiedza różne firmy w poszukiwaniu pracy - taka wieść z kręgów biznesowych w tym tygodniu dotarła na polityczne korytarze. Oj będzie się działo:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz