sobota, 18 grudnia 2010

Lepmy bałwany!


Prezydent(ka) Warszawy, moja ulubiona, narzekała ostatnio, że miasto wydaje dużo pieniędzy na oczyszczanie miasta ze śniegu. Robi się jakieś eksperymenty ze żwirkiem, który ma zastąpić oczyszczanie ulic. W ostatnim "Forum" znalazłam znakomity sposób rodem z Moskwy. Na pytanie co zrobić z odgarniętym śniegiem znaleziono odpowiedź następującą: ulepić bałwany. W Moskwie do tej czynności zatrudnia się imigrantów w ramach robót publicznych.
Już widzę jak na naszych ulicach wyrastają piękne bałwany. Do ich lepienia można by zaprząc urzędników, którzy wystają pod urzędami i biurowcami na tzw. dymka, czyli palą papierosy. Zdrowiej będzie i pożytecznie a trochę gimnastyki też się przyda.
Wyganiani na papierosa goście kawiarni i restauracji mogliby przejąć to zadanie w porze lunchu i wieczorami. Piękne bałwany mogłyby też powstać na Wiejskiej,już widzę z jak wielkim zapałem PoJemoNy lepią bałwana prezesa, a posłanka Kempa, Joasię K-R, bo Ela J. to jak dla niej może za duży format. I to wszystko pod okiem kamer TVN, jak mogłoby być pięknie i tanio. Film do kampanii wyborczej gotowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz