Gorąco więc mniej nosimy ubrań. Przy okazji odkrywane są liczne tatuaże, kolorowe i czarne. W zależności od gustu. A gust to ludzie mają różny. Widziałam miłośnika portretów, miał na nodze wytatuowane zdjęcie Jana Pawła II. No comments.
Jako, że wiek swój mam, zastanawiam się jak taki wymalowany i napakowany młodzieniec będzie wyglądał za 30 lat: obwisłe mięśnie wymalowane w czerwono-granatowe wzorki. Właściwie to może lepiej sobie tego nie wyobrażać i raczej z nadzieją patrzeć na rozwój medycyny estetycznej. Kolejny rynek usług za kilka lat będzie przeżywał boom. Tatuaż jest więc dobry, parafrazując Gordona Gekko, bo napędza rynek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz